Rozmowa Karoliny Binek z Moniką Gałęską dla wydawnictwa Misyjne.pl o istocie terapii tańcem i ruchem.
Karolina: „Wspomina Pani również, że terapia jest dla Pani darem. W jaki sposób?”
Monika: „Czuję się obdarowana, jeżeli ktoś mi zaufa i otworzy przede mną swoje serce, podzieli się najskrytszymi elementami swojego życia. To dla mnie bardzo wzruszające, gdy mogę komuś towarzyszyć w drodze do siebie, do drugiego człowieka i że mogę pomagać w drodze do Pana Boga. Zdaję sobie jednak sprawę, że otwarcie na terapię wymaga czasu i nie zawsze dokonuje się od razu.. Jeśli jednak druga osoba otworzy się podczas sesji na jej tajemnicę i gdy widzę promień nadziei na jej twarzy, wdzięczność i radość, to nie da się wyrazić słowami, co wtedy czuję. To dla mnie niezwykle piękne doświadczenie, nadające sens temu co robię. Cieszę się, że mogę w taki sposób realizować tę posługę, być narzędziem w ręku Pana. Raduję się, że mogę współczuć i płakać w sercu z innymi, przeżywać i obdarowywać tym, do czego czuję się powołana, co staje się tez misją i to rozumiem jako największy Dar. Wdzięczność, ogromna wdzięczność jest tego wyrazem.”
Zapraszam do przeczytania całego wywiadu klikając w poniższy odnośnik.
Monika Gałęska